The Eye Of Every Storm powraca po przerwie! Działo się dużo i intensywnie, ale to nie czas by opowiadać, bo już czaka na Was cieplutki wywiad z grupą FROM AFAR, popularnej ostatnio w kręgach fanów alternatywnego metalu. Lubicie takie TOOL, DEFTONES, dobry stary KORN? Lubicie progresywną muzę? Z pewnością zaprzyjaźnicie się i z tą grupą. A recenzji wspominanej poniżej EP możecie się spodziewać na dniach! Miłej lektury!
Witajcie! Na początek, jako że jesteście młodą grupą, która zaatakowała nagle i narobiła niezłego spustoszenia powiedzcie jak to się wszystko zaczęło i kiedy nabrało tempa? Kiedy zauważyliście, że nastąpił przełom?
FROM AFAR: Zdecydowanie przełom nastąpił w tym roku. Pod koniec 2011 nasz zespół nie koncertował (odszedł poprzedni basista), mieliśmy więc wszyscy trochę przymusowy odpoczynek. Początek roku to był punkt krytyczny, musieliśmy podjąć decyzję czy robimy coś angażując się na 120%, czy po prostu dajemy sobie spokój. Zaangażowaliśmy się (nie bez obaw), a efekty tego możecie obejrzeć, posłuchać – dziś wiemy, że było warto, co więcej to, co do tej pory zrobiliśmy osiągnęliśmy bez wsparcia z zewnątrz, to daje ogromną satysfakcję. Już dzisiaj jest to dla nas powód do dumy wygląda na to, że wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku!
Klip do „Jacob’s Ladder” jest naprawdę profesjonalny i ciekawy. Kto wpadł na pomysł żeby wyglądał tak a nie inaczej i jak wyglądała jego realizacja?
FROM AFAR: Klip jak widzisz składa się z animacji i nagrania kapeli. Animacja od początku do końca zrealizowana została przez Lemonade Studio (www.lemonadestudio.pl), gdzie stworzony został świat i bohater, z naszej strony podesłaliśmy prace Katarzyny Urbanek (http://luna27.flog.pl/pf/), które wg nas świetnie oddają klimat naszej muzyki, natomiast w kwestii scenariusza całkowicie zaufaliśmy chłopakom z Lemo. Nagrania odbyły się w opuszczonej fabryce, super przygoda zwłaszcza, że rzeczywiście graliśmy podłączeni do agregatu. Zdjęcia trwały cały dzień, narobiliśmy trochę hałasu. Później, już po publikacji klipu zaskoczyła nas trochę łatwość, z jaką ludzie porównują nas z Toolem, choć wg nas nasza muzyka odbiega od tego, co robi Maynard i reszta, natomiast ekipa Lemonade w ogóle nie słucha takiej muzyki. To dla nas oczywiście ogromny komplement, jednocześnie to kolejny przykład na to, że nie wszystko, co Ty widzisz i robisz inni widzą tak samo jak Ty… Cala produkcja trwała około 3 miesięcy.
W muzyce grupy słyszę wiele różnych inspiracji z krainy prog rocka, prog metalu i innych alternatywnych gatunków muzyki. Jakie są wasze największe inspiracje. Słuchacie w ogóle jakieś muzyki szukając pomysłów na swoją własną czy odcinacie się od świata?
FROM AFAR: Zdecydowanie unikamy bezpośrednich inspiracji jakimś dobrym riffem czy numerem. To jest tak, że na to co robimy ogromny wpływ mają emocje i przeżycia, a nasi ulubieni artyści takie wspomnienia i emocje z całą pewnością przywołują. Dokładnie tak samo te emocje może wywołać film, inna forma sztuki albo jakieś wydarzenie. Jeden czy 2 riffy powstają zwykle spontanicznie, ale ostateczny kształt utworu widzimy dopiero na którejś z kolei próbie, kiedy każdy z nas już wniósł swoją część – często zupełnie odbiega to od początkowego założenia i to właśnie jest piękne. Każdy z nas samodzielnie zrobiłby zupełnie coś innego niż to, co robimy jako From Afar. W graniu każdego z nas z pewnością można znaleźć pewne podobieństwa do kapel i muzyków, których wymieniamy jako inspiracje, ale ponieważ słuchamy bardzo różnej muzyki całość chyba trudno do czegoś porównać. To dobrze.
Intryguje mnie tytuł płyty, co znaczy on dla Was? Wiąże się z nim jakaś szczególna historia. To samo odnośnie okładki, jest bardzo klimatyczna.
FROM AFAR: Tytuł nawiązuje do cytatu: „Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas”. Staramy się unikać przedstawiania tego, jak my sami interpretujemy to, co robimy. W klipie, w naszej muzyce i tekstach jest dużo symboli, które czasem pewnie trudno dostrzec, ale nam sprawia ogromną przyjemność gdy widzimy, jak ktoś inny interpretuje nasze dzieła i sam odnajduje to, co chcieliśmy w nich ukryć. Robimy coś i ten twórczy proces daje nam ogromną satysfakcję a później każdy, kto tego słucha może mieć swoją wizę tego, co wyrażamy przez muzykę. Nawet lepszą, bo jego własną. Kiedy czytasz książkę, to Twoja wyobraźnia podpowiada Ci pewne obrazy, ale kiedy obejrzysz film na podstawie tej książki widzisz wizję innego człowieka bardzo często dalece odbiegającą od tego, co sam widziałeś czytając. Jeśli będziemy mówić już teraz o symbolach, o tym, co chcieliśmy ukryć w tekstach, to zepsujemy zabawę i nam i Wam ;). Czasem ludzie znajdują coś, o czym sami nie pomyśleliśmy lub coś, co nie jest naszym celem np. wspomniane porównania do Toola, pewnie ze względu na postać, i to tez jest jak najbardziej ok, ale nie było naszym zamiarem. Pod klipem na YT napisaliśmy, że to co robimy (taki jest nasz zamiar) to lustro, w którym widzisz swoje odbicie.
Kiedy możemy się spodziewać pełnego debiutu? EP jest bardzo obiecujące i wzmaga apetyt na więcej.
FROM AFAR: Postaramy się w przyszłym roku poważnie popracować nad pełnym albumem (nowe numery już powstają). Bardzo wiele zależy od tego, co wydarzy się w nadchodzących miesiącach, dziś jest jeszcze zbyt wcześnie na konkretne daty.
Jakie są plany na przyszłość grupy, będzie porządna i długa trasa koncertowa? Macie już oddaną i wierną rzeszę fanów, która rusza za Wami gdziekolwiek gracie?
FROM AFAR: Naszym największym problemem są kwestie organizacyjne związane z koncertami. Niestety, nie mamy w tej kwestii doświadczenia i brakuje nam czasu żeby dopiąć i przeprowadzić od początku do końca jakąś większą trasę. Nawiązaliśmy jednak współpracę z Fantom Media (http://www.fantommedia.pl/zespoly/) i wiążemy z tym duże nadzieje. Jesteśmy także otwarci na propozycje koncertowe, ogromną wskazówką dla nas jest info od fanów, gdzie chcieliby nas zobaczyć. Po prostu łatwiej nam wtedy działać, jeśli więc chcecie nas gdzieś posłuchać na żywo, to bez żadnych oporów piszcie, najlepiej na FB gdzie zobaczy to więcej osób i może też się odezwie. Im więcej, tym lepiej, tym większa szansa, że do Was zaglądniemy :).
Jeśli chodzi o wiernych fanów, to jest grupa osób, która jest z nami niemal od początku. Śmiało możemy powiedzieć, że to dzięki tym osobom i ich wsparciu działamy i nie rzuciliśmy grania, bo poza koncertami, które dla nas są nagrodą jest ogrom pracy, wyrzeczeń, żeby na tę nagrodę zasłużyć. Dzięki wielkie i super, że fanów jest coraz więcej!
Jak media odebrały wasz mały krążek? Jest duże zainteresowanie? Do mnie dotarliście poprzez Jakubowy klip. Jestem ciekawy jak odebrała Was prasa i wszelakie strony w necie. Wirus From Afar szerzy się w zawrotnym tempie czy konsekwentnie acz powoli?
FROM AFAR: W ciągu tego roku wszystko nabrało niesamowitego rozpędu. Klip ma grubo ponad 8000 odsłon w bardzo krótkim czasie (pojawił się na Fanpage’u Ampega, Magazynu Gitarzysta, Mayonesa i wielu innych), jesteśmy tez bardzo mile zaskoczeni odzewem po publikacji płyty i tym, że mimo faktu, że nasza muzyka jest dostępna za free ludzie kupują płytę. Coś się zmienia na lepsze i rośnie chyba świadomość, że tu nie chodzi o zarabianie, tylko o danie czegoś od siebie kapeli za to, że kapela daje muzykę i przeżycia. Opinie są różne, ale o to właśnie chodzi, częściej docierają do nas miłe słowa, jesteśmy też wdzięczni za konstruktywną krytykę. Materiał, który przygotowaliśmy to pewien przekrój przez to, co zrobiliśmy na przestrzeni kilku lat, jest zróżnicowany, także brzmieniowo. Płyta dostępna jest od ok tygodnia, dlatego jeszcze za wcześnie na jakieś podsumowanie tego jak została odebrana, ale na dzień dzisiejszy jest bardzo dobrze.
A teraz pytanie odnośnie nazwy grupy. Kto ją wymyślił i co dla Was znaczy? Słyszeliście o post rockowcach z So I Watch You From Afar?
FROM AFAR: Nazwa wymyślił Marcin, powstała na samym początku i w jej przypadku też jest duża swoboda, jeśli chodzi o interpretację. „Z daleka” świetnie oddaje to, jak traktujemy muzykę. Obserwujemy świat, zjawiska, uczestniczymy w różnych, codziennych sprawach, gierkach, a muzyka jest dla nas formą spojrzenia na wszystko z dystansu. Jesteśmy ludźmi z takimi samymi czy podobnymi obowiązkami, wadami, tak samo manipulowanymi czy często bezsilnymi – taki dystans jest potrzebny żeby opisać pewne problemy i emocje, które się z nimi wiążą, pozwala wyjść poza schematy myślenia i uproszczenia którymi posługujemy się na co dzień. To pomaga nam i mamy nadzieję, że pomaga też innym.
A jeśli chodzi o SIWYFA, to nie możemy powiedzieć, że jesteśmy ich fanami, natomiast bardzo często ludzie szukając nas trafiają do nich lub do Ensiferum :).
Nasza scena muzyczna jest bardzo bogata. Kapele rosną jak grzyby po deszczu. Jakbyście w kilku zdaniach zachęcili przeciętnego zjadacza chleba do słuchania Waszej muzyki?
FROM AFAR: Przede wszystkim zaprosilibyśmy go na koncert, bo tylko na koncercie można zobaczyć i poczuć, że rzeczywiście angażujemy się w pełni w granie. Ta energia przepływa między ludźmi i to po prostu czuć, nie da się tego wspaniałego uczucia opisać. Gramy różnie, coś dla siebie na „The Abyss Gazes Into You” znajdzie fan rocka, ale znajdzie też fan mocniejszego uderzenia. Wszystko wskazuje na to, że będziemy szli w przyszłości w kierunku tych cięższych dźwięków, ale jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Naszą muzykę udostępniamy za free na YT, dlatego najlepiej po prostu posłuchać, a jeśli się spodoba, odwiedzić nas na koncercie, zamówić epkę http://www.fromafarband.com/zamowienie/ ;).
Chłopaki dzięki wielkie za wywiad! Świetna muza i czekam na debiut! The Eye Of Every Storm będzie Was wspierać! Jakieś ostatnie słowa?
FROM AFAR: Również wielkie dzięki! Dziękujemy naszym fanom, a do wszystkich mały apel 😉 – udzielajcie się jak najwięcej na stronach Waszych ulubionych kapel (FB czy inne profile). To, że coś się dzieje jest motywacją do działania i sygnałem, że jesteście z nami! 😉
theeyeofeverystorm.wordpress.com 