„Zrozumiałam jak długa droga przede mną” – wywiad z PINK ROSES

Bardzo aktywnie działają ostatnio grupy z moich okolic. Jakiś czas temu na spytki byli brani Of No Avail, Feto In Fetus czy Heperial. Tym razem przyszedł czas na grupę grającą mocnego rocka z damskim wokalem – PINK ROSES. Ich siłą jest przebojowa, czadowa muza i charyzmatyczna Aga za mikrofonem. Ale nie tylko ona opowiadała na pytania, swoje dorzucili też Adam i Piotr, podpory gitarowe. Zainteresowani? No to zapraszam do lektury! (fot. Urszula Wróbel)

Witajcie! Jesteście młodą grupą, którą wyróżnia wokalistka o bardzo ciekawej, nieco przybrudzonej barwie głosu. Macie na koncie EP „Revolta”, którą można było zdobyć podczas koncertów, których zagraliście już całkiem sporo. Jako, że pochodzicie z mojego rodzinnego miasta było mi dane Was oglądać na żywo a Was jako muzyków kojarzę z takimi zespołami jak Popcore czy Cuba De Zoo. Powiedzcie mi jak to się wszystko zaczęło? Co gdzie, kiedy, jak wyglądały pierwsze próby i pierwszy występ live?

PINK ROSES: Wszystko zaczęło się w 2011 kiedy to Piotr Jakóbiak wraz z Agnieszką Skrzypczak, Adamem Goniszewskim oraz Jarosławem Markowiczem założyli nowy projekt t.j. Pink Roses. Próby przebiegały raczej skromnie: Jarek z Piotrem przyjeżdżali do Łodzi na weekend i graliśmy akustycznie, jedynie bębny były nagłośnione czyt. grane przez Adama na komputerze…także było śmiesznie. Pierwszy koncert to chyba ten…czyli przed Brodką…Był naprawdę udany ale wtedy zagraliśmy bez Jarka. Adam grał na gitarze a za bębnami zasiadł Paweł Lipnicki. Występ bardzo spodobał się muzykowi oraz kompozytorowi Carlosowi Libedinsky. Więc musiało być dobrze.

 Pytanie do Agnieszki. Wiem, że bardzo lubisz Hey i Kasię Nosowską, powiedz mi jakich jeszcze wokalistek, nie koniecznie rockowych czy metalowych słuchałaś kiedy uczyłaś się śpiewać?Taki głos jak Twój jest naturalnie lekko „przepalony” co jest w rocku bardzo pożądane.

Agnieszka: Odkąd pamiętam na moich playlistach nigdy nie brakowało kawałków Nosowskiej i HEY, ale zarówno The Cranberries, Pearl Jam’u, RHCP, KNŻ, a to wszystko za sprawą starszych braci którzy na szczęście mieli ogromny wpływ na to czego słuchałam i słucham do dziś. Oczywiście wtedy już śpiewałam…,ale czy się tego uczyłam świadomie?Od kiedy jestem związana z PINK ROSES tak naprawdę zrozumiałam jak długa droga przede mną i ile muszę się jeszcze uczyć, żeby naturalnie lekko „przypalony” głos pozostał do końca:) Dla chcącego nic trudnego, prawda?

Podobno recenzja na mojej stronie jest jedną z pierwszych jakie można zobaczyć w necie. Powiedzcie mi w takim razie jak Wam idzie z przebijaniem się do mediów? Jest odzew i zapotrzebowanie na Waszą muzykę? Wiem, że macie już grupkę wiernych słuchaczy o czym świadczy facebook i you tube.

Adam: Tak to prawda. Jest to pierwsza recenzja „Revolty”. Jedyne co zostało młodym zespołom aby w jakikolwiek sposób dotrzeć do ludzi to FB, YT oraz granie jak największej liczby koncertów. A czy jest zapotrzebowanie na naszą muzykę? Pewnie że tak. Nie ważne czy będziemy grali rock’a, metal czy cokolwiek innego zawsze znajdzie się garstka ludzi którzy chętnie nas posłuchają.

Moim ulubionym kawałkiem z „Revolty” jest PrzebijŚnieg i chciałbym się dowiedzieć jak powstał. Chyba musicie lubić zarówno bluesa jak i Queens Of The Stone Age. Swoją drogą mam nadzieję, że ruszycie w tym właśnie kierunku. Do utworu powstał teledysk. Jak zrodził się pomysł na niego?

Agnieszka: „PrzebijŚnieg” to przede wszystkim tekst i muzyka Jarka , który przyszedł na próbę powiedział , że ma coś nowego, więc wziął gitarę, zagrał i zaśpiewał. Nikt nic nie zmieniał, wszystkim się od razu spodobało. Tak powstał „PrzebijŚnieg”.Co do teledysku to dopiero jesteśmy w trakcie zdjęć (o tym opowiemy może następnym razem, kiedy będziemy bliżej premiery ), a to co możemy oglądać słuchając „PrzebijŚniega” to jest ćwiczenie warsztatowe dla studentów reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, do współpracy której zaproszono łódzką filmówkę (pwsftvit). Efekt tej współpracy bardzo zainspirował PINK ROSES i za porozumieniem ze szkołą wykorzystaliśmy tę etiudę do promocji piosenki „PRZEBIJ ŚNIEG”.

Ponowne pytanie do Agnieszki. Takie wokalistki jak Chylińska (zanim się nie popsuła), Nosowska czy Orthodox pisały świetne teksty. Mam więc pytanie odnośnie liryków. Jak powstawały? Twoje interpretacje ich są świetne więc zastanawiam się czy miałaś sytuacje w rodzaju, że podchodziły do Ciebie dziewczyny mówiąc „mam takie samo życie jak Ty”, „mam podobne myśli”?

Agnieszka: Chylińska się popsuła? Z tego co wiem to zmieniła styl i tyle. 🙂 Teksty dla PINK ROSES napisali do tej pory Jarek Markowicz (gitara), Adam Goniszewski (perkusja) i ja. Spotykamy sie na próbie, wymieniamy karteczkami i improwizujemy. Później odrzucamy to czego jest za dużo i z tego co zostanie rzeźbimy. Muszę przyznać , że nie spotkałam się jeszcze z tego typu komentarzami ze strony dziewczyn, przeciwnie z tym co śpiewam często utożsamiają się panowie, o czym często dają nam znać po koncercie.

Do przesłuchania dostałem także dwa nowsze kawałki Gitara i Revolta. Brzmienie grupy uległo na nich poprawie, jest mocniejsze, mięsiste. Takich czadowych rzeczy możemy się spodziewać na debiucie?

Adam: Longplay, który mam nadzieję uda nam się jak najszybciej nagrać będzie miał na pewno sporo kawałków mocnych, takich jak Revolta czy Gitara. Lecz bardziej skupiamy się na warstwie aranżacyjnej oraz liryczno – tekstowej wiec co z tego wyniknie…nie wie nikt. Jak na razie mogę powiedzieć tyle, że utworów na płycie będzie 10.

Wiem, ze powstanie teledysk do nowego utworu Rozmowa z deszczem. Fragment utworu, którego słuchałem na Waszej stronie brzmi obiecująco. Znów miałem skojarzenie z grupą Hey, z jej bardziej dojrzałym obliczem. Uchylicie choć rąbka tajemnicy? Cóż znaczy zdanie „Odradzają nam by taki teledysk w takiej formie treści i przekazu w ogóle został nagrany!!!

Piotr: Po prostu… pewne osoby z którymi chcieliśmy współpracować i które mogły nam pomóc finansowo powiedziały, że scenariusz w swojej formie, temacie i klimacie jest „za ciężki”. Zasugerowano nam, aby to był „trochę bardziej komercyjny projekt”. W związku z tym postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i pokazać to o co nam na prawdę chodzi i co czujemy. Jednocześnie całą odpowiedzialność za udany bądź nie udany teledysk bierzemy na siebie. Utwór ” Rozmowa z Deszczem ” (tekst Jarek Markowicz, muzyka Jarek.M i Adam Goniszewski) zainspirował mnie do napisania tego scenariusza, który w innym „trochę bardziej komercyjnym” klimacie…nie miałby sensu. Mam nadzieje, że nasza energia włożona w produkcję tego teledysku zaprocentuję … Aby zobaczyć to co nam w duszy gra i o czym mówimy musicie jeszcze trochę poczekać. Przypominamy że każdy kto polubi link z 26 sierpnia 2012 zapowiadający teledysk ” Rozmowa z Deszczem ” ma szansę w nim zagrać.

Gdzie najdalej zapuściliście się koncertowo? I jaki koncert w Waszej dotychczasowej działalności wspominacie najlepiej?

Adam: Łódź. Jak na razie był to koncert najbardziej oddalony od naszych rodzinnych stron. Oczywiście najlepszym koncertem był koncert w Ostródzie na zamku, 22 września „Ujawnij się”. Zagraliśmy tam akustycznie i zostaliśmy super przyjęci.

Myśleliście o tym by dorzucić do Waszej muzyki elementy stricte metalowe? Agnieszka ma głos, który moim zdaniem świetnie by się odnalazł w takiej konwencji.

Adam: Nie. 🙂

Wielkie dzięki za poświęcony czas i rozmowę. Ostatnie słowa należą do Was!

Pozdrawiamy wszystkich, co do jednego! PINK ROSES

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s