„Jak umrzeć, to na scenie” – wywiad z OGOTAY

Świerszcz odpowiedział mi bardzo konkretnie na wszystkie pytania dotyczące bardzo świeżego deathowego mięcha – Ogotay. Ucieszył się, że pamiętam o Yattering, opowiedział o genezie nazwy zespołu, kondycji death metalu nad Wisłą i końcu świata. Zapraszam do lektury!

Witajcie! Niby jesteście debiutującą ekipą ale jak się zagłębić w waszą przeszłość to pojawi się nazwa nieodżałowanego Yattering. Kto, kiedy, jak i gdzie? Jak powstał zespół?

Witam serdecznie ekipę TEOES !!! Faktycznie debiutanckim zespołem jesteśmy tylko z nazwy bo ekipę tworzą Pieczar (Fulcrum) Gufi (Mess Age) oraz Simon (Pandemonium).Oczywiście bardzo miło że pamiętasz i wspominasz Yatte . Zespół założyli gitarzyści po tym jak stworzyli materiał który obecnie promujemy. Ja doszedłem na etapie ostatniego szlifu dodając wokale i linie basowe. I w naprawdę szybkim tempie zaczęliśmy grać koncerty, wydaliśmy krążek, mamy wsparcie coraz większej ilości fanów jak i wytworni Let it Bleed Rec oraz Strych production.

Eve Of The Last Day” to album brutalny i zakorzeniony w klasycznym death ale są na krążku zaskakujące utwory, bardzo chwytliwe w rodzaju „Earth” czy „War Machinery” z industrialną wstawką. Z góry było założenie „Panowie, pokombinujmy” czy naturalnie tak wyszło?

Większość utworów to naturalny proces tworzenia. Akurat „War Machinery” był traktowany jako utwór dodatkowy i niekoniecznie miał się znaleźć na albumie, jednak po wzbogaceniu przez solówkę Wojtka Hornego i dodanie kilku elektronicznych smaczków zauważyliśmy, że bardzo dobrze sprawdza się na koncertach co przerosło nasze oczekiwania, hehe, cieszy nas to. „Earth” natomiast jest szybkim prostym utworem w stylistyce jaka nazywamy „punkowej” 😉 Refren jest chwytliwy ale oprócz tuta tuta mamy konkretny i szybki blast heh…

Przybliżcie genezę nazwy. Z tego co się orientuję to Ogotay to jakiejś starożytne bóstwo bądź demon jak Tiamat, Samael czy Marduk.

Nie, mylisz się. To postać z komiksu, sagi o Thorgalu. Gdybyśmy mówili o rzeczywistości i realiach to Ogotay byłby bogiem z okresu przed-kolumbijskiego, z rejonów zamieszkałych przez nowożytnych Summerów Olteków. Jest to człowiek przybyły z kosmosu, który dzięki technice narzucania własnych myśli ,podporządkował sobie ludność krainy QA, nazwał się bogiem Ogotay i krwawymi rządami zdobywał kolejne tereny ,walcząc z swoja rodziną…

Ogotay bardzo intensywnie koncertuje, ostatnio u boku Blindead czy Lipali. To są cholera duże nazwy. Pomogła przeszłość w różnych kapelach czy po prostu wasza muza tak świetnie działa?

Z Blindead mieliśmy przyjemność dzielić scenę na koncercie charytatywnym dla naszego wspólnego kolegi Szymona Czecha. Jesteśmy właśnie po koncercie z Lipali w gdańskim Parlamencie. Bardzo nas cieszy ich wsparcie i możliwość pokazania się coraz to szerszej i zróżnicowanej zarazem publiczności Graliśmy także u boku Fronside, My Riot na zaproszenie tych zespołów. Dziękujemy wszystkim za wsparcie i polecanie nas jako „konkretnej załogi”.

Ostatnio obrodziło w dobre i wybitne deathowe krążki. Ostatni Hell United, Masachist czy Hellspawn to klasa sama w sobie. Czy według Was death metal wraca do łask, stał się bardziej pożądany? Młodzi ludzie łakną krwi, bluźnierstw i hałasu?

A gdzie tam. Zespołów jest po prostu sporo ,powstają nowe marki i są takie czasy, że mamy większy dostęp do wszystkiego co pomaga w samorealizacji. Niezależnie od konkretnych nazw jakie tu padły to nie przekładałbym chęci tworzenia takie muzyki do jakiejś potrzeby krwawej jatki. To ze świat i ludzkość jest podła,a właśnie zespoły metalowe często o tym wspominają nie oznacza ze coś wróciło do łask. To raczej naturalny proces tworzenia przez muzyków.

Bezpośrednie są liryki na krążku choćby w Hate to Religion. Podejrzewam jednak, że to tylko niewielki wycinek z deathowego ciasta. O czym jeszcze traktują teksty?

Jak zawsze, o ludzkiej patologii, o piekle jakie sami tworzymy na ziemi. O nieuchronnej zagładzie największego robaka ziemi: człowieka…

Jak się mają sprawy w pozostałych grupach, w których gracie? Wiadomo, Yattering to zamknięta sprawa. A pozostałe bandy?

Jedyna ekipa koncertująca to Pandemonium ale już z nowym perkusista. Pozostałe składy nie działają . Czasami ekipa Mess Age spotka się coś pograć… Mamy obecnie wspólną sale prób.

Mam wrażenie, że cholernie poważnie podchodzicie do przyszłości grupy i całego przedsięwzięcia. Kolejnymi krążkami zamierzacie zdominować deathowe podwórko?

Osobiście chciałbym zajmować się tylko muzyka jednak jakie mamy realia chyba wiemy… Zajmuję się też nasza promocją i stroną organizacyjną. Realizuje te cele również współpracując z Cytawa Cafe gdzie organizujemy koncerty dla innych młodszych grup. Na ile możemy to staramy się pokazać z jak najlepszej strony. Obecnie pracujemy nad drugim materiałem i gramy koncerty. Wstępnie do końca tego roku nagramy singla zapowiadającego nowy materiał i być może zrobić jeden klip…

Mówi się, że w tym roku koniec świata. Jak byście spędzili „Eve Of The Last Day” a jak sam „Last Day”? Wierzycie, w ogóle w koniec świata?

Mam nadzieje, że jak umrzeć, to na scenie i najprawdopodobniej zagramy 21.12 w Pruszczu z tej okazji końca świata … Osobiście wierze trochę w takie rzeczy, ale nie w scenariusz ze planeta wybuchnie hehe tylko przez nas samych np. poprzez zła politykę państwowa, celowe działanie nie koniecznie terrorystyczne(światowa epidemia) lub konkretne pierdolnięcie np Nubiru. Dlatego prawie codziennie staram się chłonąć życie garściami…

Wielkie dzięki za uwagę! Ostatnie słowa należą do Was!

Dzięki za mile słowa i poświęcenie uwagi. Pozdrawiam raz jeszcze czytelników i do zobaczenia na naszych koncertach !!!

2 comments on “„Jak umrzeć, to na scenie” – wywiad z OGOTAY

  1. Yattering był obiecującym zespołem. I miałem na szczęście okazję widzieć ich kilka razy. Piękny zespół. Jeżeli chodzi o Ogotay chętnie zobaczył bym ich na trasie. Pozdrawiam

  2. Yattering szkoda jak cholera, Ogotay niezłe, na pewno lepsze niż SAINC. Śvierszczu działaj! Taki wokalista kurde mać powinien ryczeć po całym świecie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s