01. Stand Up
02. Party Never Ends
03. BTV
04. … False Flag Operation
05. Dead End
06. In a Structure
07. The Ballad of Frankie Pots
08. YoGo
09. Nombre: Odio
10. Black Leather Couch
11. Feud
12. Blackmail
13. Quicksand
14. Reborn
Jak FLAPJACK wydawał swój poprzedni album to ja byłem gówniarzem a metal mi się kojarzył z… metalem a nie muzyką. Piętnaście pieprzonych lat! Tyle minęło od ostatniego albumu! Ale jak już nagrali to dojebali po całości. Pierwszy track brzmi jak Deftoens z okolic „Around The Fur”. Stand Up to zacny opener, ale kolejne wałki mu nie ustępują, jak kochacie Rage Against The Machine to Party Never Ends poniesie was po całości! Hah duch ich pierwszego albumu jest tu niemal namacalny! Brawo za uzyskanie tego klimatu! Guzik na propsach! A dodma, że jako goście udzielają się Hau z zapomnianego już nieco Dynamind i świętej pamięci Olass z Acidów. Czytaj dalej