ENTROPIA – Vesper

vesper[1][1]1.Dante

2.Gauss

3.Pascal

4.Vesper

5.Tesla

6.Marat

W tej recenzję spróbuję sobie i Wam odpowiedzieć na pytanie czym jest post black metal. I czym ogólnie jest termin „post” w muzyce. Bo w przypadku takich płyt jak ta słowo post mogłoby zostać zastąpione przez „innowacyjny”, „świeży”, „pomysłowy” czy „eksperymentalny”. Bazując na black metalu muzycy grupy Entropia stworzyli pewien koncept, wystarczy spojrzeć na tytuły kawałków, który ze stricte pojmowanym black metalem ma niewiele wspólnego. Nie ma też cech awangardowych udziwniaczy pokroju Wolves In The Throme Room. To muzyka bardzo organiczna, emocjonalna, w którą trzeba się wsłuchać bardzo uważnie, kiedy już przyzwyczaimy się do ściany dźwięku. Czytaj dalej

POST ROCK PL – Lights And Air

2527535051-1[1]01. Juho The Panda – Harvest is Over
02. No News For Tomorrow – Home
03. The Sky Is – Cosmos
04. Overcolored – Entering The Rat Race
05. God’s Own Prototype – Effluence
06. Butterfly Trajectory – Defibrylacja
07. Servants Of Silence – One Million Things – One Million Thoughts
08. NAO – Wykres lęku placu zabaw
09. Spoiwo – Skin
10. Sun For Miles – Barb Of Sorrow
11. Naked On My Own & Dopedrone – Lunatic
12. Hunted By The Waves – Landscape Without Trees
13. Thesis – 21 Again
14. Moaft – Osttek
15. Mindsedge – (and) Reordering Chaos
16. Klimt – Uciekanie
17. No One Wished To Settle Hereafter – Track no. 5
18. ARRM – Sand
19. Guantanamo Party Program – Stare Fotografie
20. This Great End – Holidays before end of the world
21. Blank Faces – Freefall
22. Entropia – Gauss
23. Papertree – Nie odwracaj się za siebie/ Never Turn Your Backs
24. Frozen Lakes – Step Back

Przyznam, że nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy recenzować składanki. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że przydało mi bliższe przyjrzenie się głośno komentowanej w internetach “Lights And Air”  wydanej dzięki stronie Post Rock PL. Zawarte na niej 24 numery nie są jednak stricte post rockowe, muzyka balansuje tu na granicy post rocka dzięki Juho The Panda, The Sky Is, This Great End czy Overcolored, post metalu dzięki Entropia, ARRM, MOAFT, Blank Faces czy Butterfly Trajectory czy bardziej piosenkowych klimatów przy okazji No News For Tomorrow, NAO czy Thesis, które zapadają w pamięć dzięki wyrazistym wokalom. Znamienny jest fakt, że krążek ten jest wirtualny i możliwy do odsłuchu jedynie na bandcampie – muzyka zapełniła by minimum dwa srebrne krążki – to co prezentują tu grupy Hunted By The Waves, Blank Faces czy Servants Of Silence to niemal lub ponad dziesięciominutowe kolosy.  Czytaj dalej

ASCARIASIS – Ocean of Colour

ascariasisCOVER1. Shatter

2. Torchbearer

3. Eleven

4. Ocean of Colour

5. Carving the World

Ascariasis to jedna z tych młodych kapel, od których nie jedni wyjadacze sceny mogliby uczyć się opanowania instrumentów. Pod tą jakże apetyczną nazwą kryje się piątka niepozornie wyglądających Kanadyjczyków, których muzykę ciężko wrzucić do konkretnej szuflady. Mamy tu bowiem niesłychanie techniczne riffy, zróżnicowane kompozycje, a wszystko to podlane nutką melodii i elektroniki. Często przy tego typu eksperymentach otrzymujemy wydawnictwa, które przeciętnemu słuchaczowi nie pozostawiają w pamięci nic oprócz przytłoczenia i ogłuszenia ilością dźwięków na sekundę. Czytaj dalej

FURIA – W Melancholii

moon87

1. Z Melancholika Krew Nie Wypływa

2. Napuchną Mną Drzewa

Ciężka sprawa z tą nową Furią. Byłem przekonany, że Nihil przelewa swoje około-blackmetalowe pomysły na inne projekty (czego przykładem był zeszłoroczny album CSSABY). Przecież nawet „Halny” czy „Huta Laura” nie pozwalały nam zapomnieć, do czego zespół przyzwyczaił nas przez te lata. A tu proszę.

Czytaj dalej

KVELERTAK – Meir

kvelertak01. Åpenbaring
02. Spring Fra Livet
03. Trepan
04. Bruane Brenn
05. Evig Vandrar
06. Snilepisk
07. Månelyst
08. Nekrokosmos
09. Undertro
10. Tordenbrak
11. Kvelertak

Wiosna to bardzo piękny czas. Jeżeli nie za oknem – bo śnieg najwyraźniej nie chce dać o sobie zapomnieć – to w muzyce na pewno. Masa świetnych albumów albo już ujrzała albo dopiero ujrzy światło dzienne. Spośród płyt najbardziej wyczekiwanych w metalowych kręgach znalazł się bez dwóch zdań drugi album norweskich szajbusów z Kvelertak. Kapeli, która trzy lata temu wydając swój debiut wstrząsnęła sceną muzyczną. Chłopaki zostali okrzyknięci w swoim kraju (i nie tylko) debiutantami wszech czasów oraz najlepszym norweskim zespołem od czasów kariery legendarnej grupy A-Ha. MEIR bo tak zwie się drugi krążek nie zawiódł oczekiwań. Czytaj dalej

FINNTROLL – Blodsvept

finnblodsvept01. Blodsvept

02. Ett Folk Förbannat

03. När Jättar Marschera

04. Mordminnen

05. Rösets Kung

06. Skövlarens Död

07. Skogsdotter

08. Häxbrygd

09. Tva Ormar

10. Fanskapsfylld

11. Midvinterdraken

Nie unika wątpliwości, że założony w 1997 roku Finntroll to jedna z najbardziej rozpoznawalnych kapel na folk metalowej scenie. „Blodsvept” to ich szósty studyjny album. Sami muzycy mówią o swoim dziele:

„Łącząc nasze brzmienie z jeszcze większą ilością wpływów gatunków muzyki nie tylko tradycyjnie metalowej, stworzyliśmy 11 utworów, które pokazują wszystko, co chcemy zaoferować. Było to jednym trudniejszych zadań w ostatnim czasie, bo jakże tu zachować wciąż świeże brzmienie po tylu albumach i 15 latach grania?” Czytaj dalej

KILLSWITCH ENGAGE – Disarm The Descent

KsE-604x601 01. The Hell In Me

02. Beyond The Flames

03. New Awakening

04. In Due Time

05. A Tribute To The Fallen

06. The Turning Point

07. All That We Have

08. You Don’t Bleed For Me

09. The Call

10. No End In Sight

11. Always

12. Time Will Not Remain

Trzeba przyznać, że na nowy materiał od gigantów z Killswitch Engage czekałem długo – cztery lata, bo to wtedy ukazał się ich album, który w ogóle nie powinien się pojawić, mowa oczywiście o „Killswitch Engage” z 2009 roku. Na wieść, że Howard Jones opuścił szeregi zespołu ucieszyłem się niezmiernie, chłopak na żywo już nie dawał rady, a jego czyste wokale na ostatnim wydawnictwie genialne nie były – pozostało mi tylko czekać na nowego wokalistę w zespole – nie zdziwiłem się po pewnym czasie słysząc, że to właśnie Jessie Leach – pierwszy wokalista zespołu powraca, od tamtego momentu już wiedziałem, że album będzie jednym z lepszych w tym roku. Czytaj dalej

ANYTKWARIAT #08: INTERPOL – Turn On The Bright Lights

5d096fc4_png_630x658_q85[1]1.Untitled
2.Obstacle 1
3.NYC
4.PDA
5.Say Hello to the Angels
6.Hands Away
7.Obstacle 2
8.Stella Was a Diver and She Was Always Down
9.Roland
10.The New
11.Leif Erikson

Interpol to zespół, obok którego nie da się przejść obojętnie. Jego fenomen tkwi w tym, że każdy ma wiele na ich temat do powiedzenia. Nie zależnie czy jest to komentarz pochlebny czy wręcz krzywdzący i nieelegancki. Co prawda na każdą kapelę spływają przeróżne słowa zachwytów i krytyki, ale ci panowie znaczną część swojego sukcesu zawdzięczają tym wszystkim spekulacją. Sama miałam z nimi duży problem, jednak dziś już jestem pewna, że oswoiłam się z nimi na tyle, aby zrozumieć to, co mają mi do zaoferowania. Czytaj dalej

MORTE – Holy Leech

Obrazek1. Solitude Prevail

2. Liars In Black

3. The Prison of Decay

4. Jester of Nazareth

5. Succubus

6. Wzlot

MORTE to projekt chłopaków z radomskiego BRAQUEMARD. Wcale nie nowy, bo juz kilka lat temu próbowali wystartować z zespołem, ale coś poszło nie tak i projekt został na pewien czas uśpiony. Powraca teraz z nową płytką „Holy Leech”. Ciekawy to materiał. Muzyka zawarta na krążku to mieszanka death/black metalu z thrashowymi ciągotami. Nic rewolucyjnego a jednak cieszy. Pierwsze co rzuciło się w me uszy to praca gitary. Gitarzysta naprawdę sprawnie operuje swoim narzędziem tortur. Precyzyjne riffy tną powietrze niczym Danny Trejo w „Maczecie”, świdrujące mózg solówki także znajdują się tam gdzie być powinny.  Czytaj dalej