Relacja z koncertu TRACES TO NOWHERE, INSIDE AGAIN, THESIS, 16.03.12, Harenda, Warszawa

Koncert+THESIS++INSIDE+AGAIN++Traces+to+Nowhere++20130316+Warszawa+HarendaPsmal

Z Thesis pierwszy raz zetknąłem się przy okazji festiwalu Warszawa Brzmi Ciężko 4. Miłe to było urozmaicenie całej imprezy, ale podniecenie związane z zapowiadanym pojawieniem się Hate sprawiło, że Thesis jakoś po mnie ściekło, pozostawiając swoją nazwę szufladzie pamięci z napisem „Na potem – Do głębszego się zapoznania się.”
Taka okazja nadarzyła się w warszawskiej Piwnicy Pod Harendą. 15 złotych brzmi jak doskonała okazja, jeśli nie konieczność zanurzenia się w lekko pijanym, rozmarzonym post-rocku. Czytaj dalej

Relacja z koncertu TESTAMENT, DEW- SCENTED, BLEED FROM WITHIN, Kraków, klub Studio 28.03.2013

Czym kierują się managerowie tras dobierając taki line up? Zasady są proste, bierze się modną kapelę metalcorową/deathcorową, do uznanej starej gwiazdy, aby ta napędziła troszkę młodszych fanów. Bleed from within świetnie sprawdzili się w tej roli. Spotkałem sporą (jak na cenę biletu) liczbę osób, które przyszły wyłącznie na nich. Jak sobie poradzili? Według mnie wyszli z trudnego zadania obronną ręką. Starzy wyjadacze, 40 letni thrasherzy potupywali noga, ktoś machnął głową, jeden koleś nawet ochoczo próbował tańczyć (to nic, że był totalnie najebany, liczą się chęci). Set lista zawierająca w połowie kawałki z nowej płyty (a jakże, w końcu miała premier tydzień temu), nie była może idealną i taką, o której każdy marzył, jednak nie była również najgorszą. Większość kawałków zbudowana na prostym schemacie, którym przewodniczą breakdowny, nie pozwoliła dostatecznie dobrze się rozgrzać tym kilu osobom, które próbowały wraz ze mną wykonywać jakiekolwiek ruchy na parkiecie.  Jednak szybsze rytmy miały nadejść za chwilę. Czytaj dalej

CSW METAL INVASION VIII – ECCE HOMO, FLESHCOLD, SPIRITS WAY, LOWTIDE, FRONTSIDE, 10.03.2013, Świecie, Bowling Planet

66726_390016647760316_1204418577_n[1]

Na kolejne spotkanie z Sosnowskim Frontside musiałem czekać aż trzy lata, wtedy właśnie podczas trasy promującej ich ostatni album pod tytułem „Zniszczyć Wszystko” widziałem ich w Toruńskim Bunkrze. W mojej małej mieścinie niedziele są nudne jak flaki z olejem, a że ja nie gardzę dobrymi koncertami, postanowiłem wybrać się na kolejną edycję CSW METAL INVASION. Odwiedziło nas tym razem aż pięć kapel w tym wyżej wymieniony Frontside. Nie na tym jednak koniec, dla chłopaków z Lowtide był to szczególny dzień – właśnie w dzień ich koncertu premierę miała ich debiutancka płyta „From Nothing To Nowhere”. Czytaj dalej

Relacja z koncertu THY DISEASE, SARATAN, BRAINWASHED- Kielce, klub Woor, 09.03.13

276676_314437438657358_1180015811_nJako ostatni punkt trasy Frozen Plague 2013 został wyznaczony kielecki klub Woor, którego bywalcy dość licznie pojawili się na owym wydarzeniu. 9 marca podłoga się trzęsła, karki to w górę, to w dół wraz z głową machały w rytm muzyki, a strudzone matki przybyłej młodzieży w domach rozmyślały co ich pociechy mogą wyczyniać podczas takich zabaw. Czytaj dalej

Relacja z NOW OR NEVER INDOOR MINI FEST, Reset Club, 02.03.2013, Poznań

563537_567337063279216_621565743_n[1]

Byliście kiedyś w klubie Reset? To raczej knajpa ze sceną niż koncertowa miejscówka z prawdziwego zdarzenia. Do sprzedaży trafiło raptem dwieście osiemdziesiąt biletów i z tego co mi wiadomo, to się nie wyprzedały. Obie te rzeczy w niczym nie przeszkadzają. Właściwie to wręcz przeciwnie. Czytaj dalej

Relacja z SOUTHERN DISCOMFORT XI, 24.02.13, Kraków, Kawiarnia Naukowa

Southern Discomfort

Jedenasta edycja koncertów organizowanych pod szyldem Southern Discomfort, a pierwsza w nowym roku, odbyła się w niedzielny wieczór 24 lutego w nowym lokum Kawiarni Naukowej przy ulicy Szerokiej 10 w Krakowie. Cykl muzycznych imprez organizowanych przez Andrzeja Nowaka (aka Jim Best) cieszy się coraz większą popularnością. Wyrobiona marka Southern Discomfort przynosi korzyści miejscowym słuchaczom, w postaci występów zagranicznych zespołów odwiedzających „Gród Kraka”. Tym razem wybór padł na austriackich post-rockowców z Our Ceasing Voice. Skład uzupełniły lokalne zespoły takie jak: Fleshworld, Coffinfish oraz goście ze Śląska – Silence Tranceport. Czytaj dalej

Fotorelacja z koncertu FISZ EMADE TWORZYWO, 20.02.13, Warszawa, Klub Dekada

Wchodzisz do Dekady i po pierwszym rzucie oka wiesz, że to klub taneczny i dopiero przestudiowanie programu pokazuje, że ostatnio otwierają się na koncerty. Tak czy inaczej, gdy siadasz na skórzanej kanapie, otoczony granatowymi ścianami poprzecinanymi neonowymi liniami, możesz poczuć się jak w kantynie z Gwiezdnych Wojen. I to jest fajne.

Fisz Emade Tworzywo wywlekli tyłki na scenę z delikatnym opóźnieniem, ale to raczej nie zaskoczenie. Zaczęli od hiciorów z ostatniej płyty, między innymi dziecka we mgle i tytułowego zwierzaka bez nogi. Potem na chwilę rozjechali się w częściowo improwizowane kawałki z transowymi zagrywkami Michasia Sobolewskiego i inteligentnymi bitami pana Emadego. Gdy powróciło bardziej zwarte granie pojawiły się też utwory z czasów nagrywania pod szyldem Tworzywa Sztucznego, chociażby genialne „30 cm”. Brzmieniowo jak zawsze cudownie połączyli hip-hopowe rozbujanie z brudnym szumem, który jest elementem odróżniającym ich od większości przedstawicieli tej sceny. Kto ich kiedykolwiek widział ten wie, o czym mowa.

Bardzo cieszy to, że przyszło naprawdę sporo ludzi, którzy na dodatek świetnie się bawili. Chłopaki zasłużyli sobie na to, żeby ich doceniać, i fajnie, że pomimo zorganizowania sztuki w nietypowym miejscu frekwencja dopisała. /Skaza (fotografie by Kędzior)

Czytaj dalej

Relacja z koncertu CAMELTEA, LOSECONTROL – 08.02.13, Kielce, Klub Woor

Cameltea, LooseControle Gdy tylko dowiedziałem się, że szykuje się koncert tych dwóch grup, od razu mi się wykreował obraz owego wydarzenia. Wiedziałem czego się spodziewać, więc nie była to trudna sztuka, aczkolwiek zostałem miło zaskoczony.

Pierwsza kapela, to jeden z najbardziej niedocenionych skarbów kieleckiego undergroundu- Cameltea. Przeplatanie grooviącego funky z nieco punkowym overdrivem dało w efekcie bardzo nietypową Herbatę. Mogę powiedzieć, że momentami fusionowe granie z charakterkiem w stylu Jacka White za czasów The Raconteurs, jest bardziej porywające niż diabelsko szybkie łojenie. Z każdą kolejną nutą czuć coraz lepiej smak i klimat całego przedsięwzięcia, a chęć dalszego słuchania wzrasta. Plus ogromny za dobranie repertuaru, ponieważ nie ciągnęło się to w nieskończoność a zróżnicowanie kompozycji dało słuchaczowi silną dawkę pozytywnego przekazu. Podczas oglądania przedstawienia, zapadło mi w pamięć bardzo częste i charakterystyczne otwieranie hi-hatu przekładane ze swoistymi uderzeniami w kopułkę ridea.
Na koniec, przed bisami, ku ogromnemu zaskoczeniu publiczności na scenie pojawiła się dama ze smyczkiem i skrzypcami. Za jej występ należą się ogromne oklaski, niemniej jednak sam pomysł również na nie zasługuje. Czytaj dalej

Relacja z koncertu THESIS, GARS i ABSTRAKT, 09.02.13,Żnin, Żniński Domu Kultury

Thesis, Gars, Abstrakt

Żnin-stolica Pałuk. Małe miasteczko położone na trasie Bydgoszcz-Poznań, w którym na pierwszy rzut oka nic się nie dzieje. Nic bardziej mylnego. Zdarzają się występy mniejszych, większych gwiazd. Wczorajszy gig przyciągnął moją uwagę tym bardziej, że występowały  kapele z nurtu „muzyka gitarowa”.  Trzy kapele, trzy dość różne światy. Nie wliczam w relację małego poślizgu czasowego bo na koncertach to dość spotykana rzecz, także przejdę od razu do meritum. Frekwencja jak na 15 tysięczne miasteczko dopisała. Było koło 50-60 osób (w tym co mnie całkowicie zdziwiło ludzie z zewnątrz). Dobrze, że ludzie wolą przyjść się ukulturalnić trochę niż siedzieć przed komputerem lub bawić się na dyskotekach. Tym bardziej, że wstęp na koncert był free. Czytaj dalej

Relacja z koncertu ALASTOR, INFLICTION, WARFLAME w Toruniu, 20.01.13, Lizard King

images (3)Ponownie odwiedziliśmy toruński Lizard King!

Tym razem hip – hopowe brzmienia zamieniliśmy na kawał dobrego thrash metalu. Było kameralnie, ale imprezę zaliczamy do udanych. 20 stycznia wystąpił zespół Alastor.

Występy rozpoczęły się punktualnie. Na samym początku mieliśmy przyjemność posłuchać aż dwóch zespołów supportujących. Czytaj dalej